Kamil Grabara doznał poważnie wyglądającej kontuzji. We wtorkowym meczu jego Huddersfield grało na wyjeździe z Hull City. W 71. minucie spotkania Polak nabawił się urazu.
Po akcji skrzydłem prowadzonej przez innego Polaka, ale grającego w Hull City, Kamila Grosickiego, doszło do niebezpiecznie wyglądającego zderzenia z udziałem Kamila Grabary i Christophera Schindlera. Bramkarz momentalnie padł na murawę i sam już się z niej nie podniósł.
Czytaj także: Polak z objawami koronawirusa! Niedawno wrócił z Wuhan. Epidemia w Polsce?
Polski bramkarz w wyniku zderzenia stracił przytomność. Służby medyczne natychmiast pojawiły się na boisku, żeby udzielić zawodnikowi pomocy. Na murawie spędzili ponad 10 minut, ale ostatecznie Grabara został zniesiony na noszach – dalej nieprzytomny – i trafił do szpitala. Na oficjalnym profilu Hull City na Twitterze pojawił się tweet o treści “mamy nadzieję, że to nic poważnego”.
Czytaj także: OFICJALNIE: jest transfer na linii Londyn – Mediolan!
Huddersfield wydało już oficjalne oświadczenie w sprawie polskiego bramkarza. Kamil Grabara odzyskał przytomność i pozostaje na 24-godzinnej obserwacji w szpitalu. Doznał lekkiego urazu głowy, co wykluczy go z gry na tydzień. Zawodnik wrzucił na swojego Instagrama zdjęcie ze szpitala, na którym widać skutki wczorajszego zderzenia. Opatrzył je komentarzem “Czuję się tak dobrze, jak wyglądam”. Jak widać, Polak błyskawicznie dochodzi do siebie.