W minioną sobotę policja znalazła ciało brazylijskiego piłkarza. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna był torturowany. Jego zwłoki porzucono na przedmieściach Sao Jose dos Pinhais.
Ciało Daniela Correi Freitasa znaleźli przechodnie. Według ustaleń policji mężczyzna został zamordowany na ulicy, a następnie jego zwłoki przeciągnięto i porzucono w pobliskim lesie. Nie wiadomo co było bezpośrednią przyczyną jego śmierci. 24-latek był prawdopodobnie torturowany. Na jego ciele znaleziono liczne rany kłute oraz poważne obrażenia szyi. Mężczyzna miał także odcięte genitalia.
Piłkarz w 2013 roku przeniósł się z drużyny młodzieżowej Cruzeiro Belo Horizonte do Botafogo. Następnie trafił do Sao Paulo, gdzie nie mógł się przebić do pierwszej drużyny, więc trafiał kolejno na wypożyczenia do Coritiby, Ponte Preta oraz Sao Bento. 24-latek grał na pozycji pomocnika.
W poniedziałek śmierć zawodnika potwierdził klub Sao Paulo FC. W wydanym oświadczeniu wyrażono głęboki żal z powodu jego zgonu oraz przesłano kondolencje rodzinie zmarłego.
foto twitter / źródło wprost.pl / eurosport.interia.pl