Premier Beata Szydło w Pułtusku spotkała się z repatriantami w 80. rocznicę pierwszej masowej deportacji Polaków do Kazachstanu przez władze sowieckie. Mówiła, że jej rząd nie spocznie, póki do Polski nie wróci każdy Polak i Polka, którzy tego chcą.
— Nigdy nie spoczniemy, póki do Polski nie wróci każdy Polak i każda Polka, którzy chcą wrócić – powiedziała szefowa rządu, dodając, że „my, młode pokolenia, uczymy się, jak kochać Polskę, być Polakiem”, a ci, których sowieckie władze zmusiły do opuszczenia ziemi pokazali, w jaki sposób to robić. — Repatrianci, potomkowie tych, którzy zostali wygnani ze swoich domów, ze swojej ojczyzny to ludzie, którzy całym swoim życiem świadczyli o tym, że Polska, miłość do Polski, to jest wielka wartość, która czyni cuda i dzięki której możemy być nie tylko dumnym narodem, ale dzięki niej przetrwaliśmy tak wiele przeciwności, potrafiliśmy pokonać trudności, złamać bariery, zrzucić okowy, które pętały nasza ojczyznę, bo dzięki swoim obywatelom Polska trwa i trwać będzie – podkreśliła premier Szydło.
Może lepiej zachęcić tych, którzy chcą obecnie opuścić kraj i wyjechać do pozostania? Na przykład niskimi podatkami i likwidacją ZUS-u.
Czytaj dalej: Premier Szydło: Program 500+ zmienia życie Polaków
Natalia W.