— Prawda historyczna jest potrzebna, bo tylko na niej można opierać dobre wzajemne relacje – powiedział prezydent Andrzej Duda po tym, jak oddał hołd ofiarom zbrodni wołyńskiej. Prezydent złożył kwiaty przed pomnikiem Ofiar Zbrodni Wołyńskiej na warszawskim Żoliborzu.
Według prezydenta trzeba czynić wszystko, aby „tę prawdę głosić, pokazać z obydwu stron”.
— Być może, to nie będzie łatwe do przyjęcia dla wielu, ale ona musi być wyświetlona, żeby można było budować dobre relacje, nawet jeśli będzie to trudne. To jest zadanie zarówno jednej strony, jak i drugiej – dodał Andrzej Duda w Polsat News.
Informując, ze na temat zbrodni wołyńskiej rozmawiał z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką. Jak mówił, „pewne rzeczy muszą być przyznane, z drugiej strony z pewnych rzeczy będą musieli się wycofać”.
— Mam nadzieję, że nastąpią także zmiany w przyjętych jakiś czas temu przepisach prawnych na Ukrainie, bo to jest konieczne właśnie dla tej prawdy historycznej, dla jej wyjaśnienia – podkreślił prezydent. — Jeżeli będziemy czynili właśnie takie kroki, to jest szansa na to, że tę prawdę będzie można pokazać, a z czasem – mam nadzieję – dojdzie także i do jej przyjęcia – zaznaczył prezydent.
Pomnik ofiar zbrodni wołyńskiej stoi w Warszawie od 2013 roku. Odsłonięto go w 70. rocznicę rzezi wołyńskiej. Masowe zbrodnie popełnione w latach 1943-1944 przez OUN i UPA na ludności polskiej na Wołyniu, w Galicji Wschodniej i terenach południowo-wschodnich województw II RP określane są mianem rzezi wołyńskiej. Kulminacja zbrodni nastąpiła 11 lipca 1943 roku, gdy oddziały UPA wspierane przez miejscową ludność ukraińską zaatakowały około 150 polskich miejscowości.
BR