Trzeba przyznać, że kierowca ładowarki miał właściwie żadne szanse na zobaczenie człowieka, który bezmyślnie stał na środku placu. Ten uderzony łyżką z urobkiem w głowę, padł wprost pod koła wielkiego pojazdu…
Zdarzenie nagrał zakładowy monitoring. Widzimy na nim zwyczajny dzień pracy w betoniarni. Ciężarówki przywożą urobek potrzebny do stworzenia tej substancji, zaś wielkie ładowarki transportują go dalej w odpowiednie miejsca. Plac fabryczny, na którym wciąż trwa wielki ruch nie jest dobry miejscem dla pojedynczego człowieka…
ZOBACZ TEŻ: BUS przejechał po niemowlęciu. NIE…
Ten mężczyzna jednak miał więcej szczęścia niż rozumu. Uderzony łyżką ładowarki w głowę wpadł idealnie pomiędzy koła pojazdu i przytomnie ułożył się tak, aby uniknąć najechania. Jak widać kierowca ładowarki nawet nie zauważył, że po kimś przejechał! Zareagował jedynie kierowca ciężarówki, który był tuż obok.