Złe wiadomości dla hodowców drobiu i nie tylko. W jednej z farm w naszym kraju wykryto ognisko ptasiej grypy. 65 tysięcy kur jest zarażonych wirusem. Wokół farmy ustanowiono 3-kilometrową strefę zapowietrzoną i 10-kilometrową strefę zagrożenia. Czy epidemia się rozprzestrzeni i czy ptasia grypa jest groźna dla ludzi?
Ptasia grypa to wirus, który w ostatnich latach napędził wiele stracha ludzkości i rozprzestrzeniał się wśród hodowli drobiu na całym świecie. Zaniepokojenie jest jak najbardziej zrozumiałe, bowiem prawdopodobnie to od ptasiej grypy pochodził wirus grypy hiszpanki, która w latach 1918-19 pozbawiła życia ponad 50 milionów ludzi. Teraz ptasia grypa wróciła do Polski.
ZOBACZ TEŻ: III wojna światowa? „W maju Władymir Putin zafunduje nam RZEŹNIĘ” – mocne słowa publicysty
Ognisko ptasie grypy wykryto na fermie drobiu w Topoli Osiedlu w Wielkopolsce. Na razie służby weterynaryjne nie wiedzą z jakim szczepem wirusa mają do czynienia, ale podjęto decyzję o utylizacji całej hodowli. Koszta akcji i odszkodowania dla właściciela poniesie państwo.
Sytuacja jest o tyle nieciekawa, że ewentualny rozwój epidemii wśród drobiu doprowadzić może do zerwania umów zagranicznych kontrahentów z polskimi producentami drobiu. A to wygeneruje milionowe straty.
Wirus ptasiej grypy, wbrew obiegowej opinii, nie jest bardzo groźny dla człowieka. Zagrożeniem mogą być ewentualne mutacje wirusa, które mogą powstać w sprzyjających po temu, choć trudnych do osiągnięcia, okolicznościach.