Szykuje się prawdziwa rewolucja w kodeksie pracy. Czy rząd wprowadzi więcej dni urlopu wypoczynkowego?
Rok 2020 przyniósł ze sobą wiele nowych przepisów dotyczących prawa pracy. Rząd podniósł płacę minimalną o 350 zł netto w porównaniu do 2019 roku. Wprowadził zmiany także w zakresie urlopów macierzyńskich i rodzicielskich. Od nowego roku z urlopu macierzyńskiego będą mogli skorzystać nie tylko rodzice dziecka ale również dziadkowie a także rodzeństwo matki. W rządzie trwają także prace nad stworzeniem programu, który miałby na celu zachęcenie osoby po 50 roku życia do dłuższej pracy. Pracownicy po pięćdziesiątce mieliby m.in płacić niższe składki ZUS.
To jednak nie wszystkie zmiany! Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych w ramach prac Rady Dialogu Społecznego zaproponowało aby urlop wypoczynkowy był zrównany. Co to oznacza? Dla każdego pracownika powinno przypadać tyle samo dni wolnych bez względu na staż pracy. Także pojawił się pomysł aby wydłużyć go do 35 dni.Związkowcy uważają, że ta zmiana jest potrzebna, ponieważ badania wykazują, że Polacy należą są”jednym z najbardziej zapracowanych narodów”.
ZOBACZ TAKŻE: Wieniawa zamieszana w HANDEL DZIEĆMI?! Zdradziło ją TO zdjęcie!
Obecnie ilość urlopu zależy od stażu pracy pracownika. 26-dniowy urlop przysługuje pracownikom z 10-letnim stażem. Pozostali zatrudnieni mają 20 dni wolnego.
Eksperci uważają, że wielu pracodawców nie będzie w stanie podołać temu nowemu ciężarowi. Jeszcze mniej zatrudnionych będzie zainteresowanych umowami o pracę z kodeksu pracy. Umowy cywilne np. zlecenie o dzieło dają im bowiem możliwość dowolnego ustalania wymiaru urlopu, a nawet nie oferowania płatnych urlopów zleceniodawcom.
fot. pexels
źródło: strefabiznesu.pl