Dzisiaj rozpocznie się proces cywilny przeciwko twórcom niemieckiego serial “Nasze matki, nasi ojcowie”, w którym Niemcom zarzuca się naruszenie dóbr osobistych żołnierzy Armii Krajowej.
Po stronie pozwanych stanie też telewizja ZDF. Proces wytoczył natomiast 90-letni żołnierz AK oraz Światowy Związek Żołnierzy AK, którzy wystąpili przeciwko Niemcom za naruszenie dóbr osobistych w postaci prawa do tożsamości narodowej, prawa do dumy narodowej I narodowej godności oraz wolności od mowy nienawiści. Uważają oni, że w serial znalazły się sceny, które sugerują, że AK była współwinna zbrodni na Żydach. Niemców natomiast przedstawia się, jako ofiary drugiej wojny światowej.
Głównym żądaniem powodów są przeprosiny we wszystkich telewizjach, w których wyemitowano film lub poprzedzenie nadchodzącej emisji, do których go sprzedano, informacją historyczną ze stwierdzeniem, że jedynymi winnymi Holokaustu byli Niemcy.
Poza tym, AK oczekuje zapłaty 25 tysięcy złotych tytułem naruszenia dóbr osobistych oraz usunięcia z filmu znaku graficznego AK na biało czerwonych opaskach noszonych przez aktorów.
Kontrowersyjny film „Nasze matki, nasi ojcowie” był emitowany m.in. przez TVP1.
BR