Ślub to bardzo ważna uroczystość dla każdego człowieka. Niestety w dobie epidemii plany ślubne musiały ulec drastycznej zmianie.
W większości Urzędów Stanu Cywilnego na uroczystość wpuszczana jest tylko para młoda i świadkowie. W niektórych miastach na salę może wejść jeszcze urzędnik.
Monika Zamachowska miała okazję uczestniczyć w takiej właśnie uroczystości i za zgodą nowożeńców, podzieliła się tą historią na instagramie.
Pusty Kraków
W minioną sobotę (18 kwietnia 2020) Monika i Zbigniew Zamachowscy pojechali do Krakowa. Odwiedzając Rynek, dziennikarka przeżyła szok, bo był on jak wymarły.
Jednak celem jej podróży było uczestniczenie w – jakby nie było – bardzo nietypowym ślubie. Jak napisała:
„Jedziemy do Krakowa na ślub przyjaciół. W urzędzie będziemy we czworo – młodzi i my, jesteśmy świadkami. Wesele w tym samym składzie w mieszkaniu. Terminu nie można było przełożyć. To będzie naprawdę ciekawe doświadczenie… Opiszę je Wam za zgodą zainteresowanych. .”
>>>Monika ZAMACHOWSKA nadal BEZ pracy! Żyje tylko z…
Obrazy i… papier toaletowy
Na standardowe wesele szykuje się i dekoruje salę weselną. W tym przypadku przyjęcie miało odbyć się w domu i dla zaledwie czterech osób.
Monice Zamachowskiej spodobał się wystrój mieszkania i wiszące w nim obrazy. Aprobatę zyskały też ozdoby weselne wykonane – nie wiedzieć czemu – z papieru toaletowego!
„To są dekoracje na jutrzejszy ślub naszych krakowskich przyjaciół zrobione przez pannę młodą z kartonu i papieru toaletowego. Pięknie mają młodzi w domu, również dzięki talentowi gospodyni, co widać na zamieszczonych obrazach.”
Co to był za ślub!
Wreszcie, w niedzielę nadszedł moment ślubu. Zbigniew Zamachowski pobrał od Młodej Pary dowody osobiste i razem z Moniką, całą czwórką udali się do USC. Tam odbył się ślub, a po nim krótka sesja przed budynkiem Urzędu.
>>>Smutna wiadomość! Tomasz Kammel nie pracuje już w…
Ślub w czasach zarazy
Monika Zamachowska tak podsumowuje tę uroczystość:
„Tak! Udało się.
Poszło fantastycznie. W USC wszyscy byli bardzo mili i rozumiejący. Pani kierownik dała piękną, wzruszającą, osobistą mowę, pogoda idealna. Państwo młodzi wyglądają na szczęśliwych, prawda?
Z niewielką pomocą przyjaciół odbyliśmy przepyszny obiad w mieszkaniu nowożeńców, a teraz oglądamy zdjęcia. Można? Można.
Mazel tov!”
Jak widać, specyficzne okoliczności, mogą być okazją do zmiany podejścia do życia. Wiele osób nie wyobraża sobie ślubu czy wesela bez tłumu gości, góry jedzenia i tańców do rana.
Tymczasem nawet skromny ślub może być szczęśliwą i pamiętną uroczystością.
https://www.instagram.com/p/B_Ix6BsJtOS/