Po jesiennych wyborach do polskiego parlamentu było bardzo dużo skarg. Składali je głównie Komitety Wyborcze, ale także zwykli obywatele. Dlatego Sąd Najwyższy stwierdził…
Przypomnijmy, że 13 października Polacy głosowali na swoich przedstawicieli do Sejmu i Senatu. Jakie były wyniki? PiS zdobył w nim 43,59 proc., KO – 27,40 proc., Lewica – 12,56 proc., PSL 8,55 proc. a Konfederacja – 6,81 proc. głosów. Ale ostatecznie Sąd Najwyższy opowiedział się dopiero dzisiaj!
Nie wszystkim jednak taki wynik się spodobał. Niemal każdy Komitet składał do Sądu Najwyższego skargi, wniosek o unieważnienie wyborów w konkretnym okręgu lub w całym kraju. W sumie spłynęło 279 skarg od dnia wyborów. Co ciekawe jak przyznali sędziowie aż 10 z nich zostało uznane za zasadne! Co w związku z tym?
Jak ogłosiła prezes Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN sędzia Joanna Lemańska: „Po analizie sprawozdania PKW i wydanych opinii, w szczególności zaś stwierdzonych w nich uchybień, Sąd Najwyższy uznał, że żadne z tych uchybień, jak również wszystkie one łącznie nie dają podstaw do kwestionowania ważności wyborów do Sejmu RP i Senatu RP przeprowadzonych 13 października 2019 r.
ZOBACZ: Wielka AFERA w „The Voice Senior”! Urszula Dudziak nieoczekiwanie…
To z kolei oznacza, że SN uznał wybory za ważne i nie ma żadnego powodu do ich unieważnienia. To naprawdę czarny scenariusz, szczególnie dla tych, którzy z wyniku październikowego nie byli zadowoleni. I jeszcze się łudzili, że SN może coś zdziałać na korzyść ich partii. Nic bardziej mylnego. Spotkamy się za niespełna cztery lata ponownie nad urnami.
Źródło: „Polskie Radio 24”