John Brennan, szef CIA, powiedział w senackiej komisji ds. wywiadu, że Państwo Islamskie ma na całym świecie dziesiątki tysięcy bojowników, więcej niż kiedykolwiek miała Al-Kaida.
Jak informuje portal wPolityce.pl, szef CIA podkreślił, że bojownicy są ciągle szkoleni do zamachów na Zachodzie.
— Państwo Islamskie ma wielką kadrę zachodnich bojowników, którzy mogą potencjalnie służyć jako wykonawcy ataków na Zachodzie – oznajmił, dodając, że ISIS prawdopodobnie zajmuje się ich przemytem, zapewne wśród uchodźców, a także wysyła ich drogą legalną do miejsc, gdzie mogą dokonać zamachu.
Szefa CIA jest zaniepokojony rosnącą rolą Libii jako bazy dla operacji przeprowadzanych przez Państwo Islamskie. Dodał, że w kraju tym jest 5-8 tysięcy bojowników.
Brennan mówił także, że Stanom Zjednoczonym wraz z sojusznikami udało się poczynić postępy w walce z ISIS, które musiało oddać znaczące terytoria w Irku i Syrii.
— Aby zrekompensować utracone terytoria, Państwo Islamskie prawdopodobnie będzie opierać się na taktyce partyzanckiej, w tym przeprowadzać głośne ataki poza zajętymi przez siebie terytoriami – dodał.
A czy to nie Stany Zjednoczone stworzyły Państwo Islamskie, a teraz nie wiedzą, jak się z nim uporać? A może ta walka USA z ISIS w ogóle jest pozorowana?
BR