Beata Szydło wzięła udział w uroczystościach upamiętniających 70. rocznicę pogromu kieleckiego, czyli serii napaści na ludność żydowską. Za atakami stali mieszkańcy Kielc, a także żołnierze Ludowego Wojska Polskiego, KBW oraz milicji.
Szefowa polskiego rządu podkreśliła, że w dzisiejszej Polsce nie ma miejsca „na piętnowanie ze względu na wyznanie ani na rasizm”. Dodała również, że przypominanie o zbrodni, która w 1946 roku wydarzyła się w Kielcach jest moralnym obowiązkiem każdego Polaka.
Szydło przyznała, że w polskiej historii, oprócz wydarzeń niewątpliwie chwalebnych, znajdują się również te zasługujące na potępienie, a pogrom kielecki jest jednym z nich.
Premier odniosła się również do mniejszości żydowskiej zamieszkującej nasz kraj. Podkreśliła, że Żydzi przebywali na terytorium RP od początku jej państwowości. Pokolenia Polaków i Żydów razem dorastały, pracowały i stawały przeciw wspólnym wrogom. Doświadczyły pożogi wojen i ryzyka nieuchronnej śmierci za pomoc bliźniemu, co potwierdzają historie Żydów ocalonych przez Polaków z Zagłady – powiedziała.
źródło: tokfm.pl
Fot. Kancelaria Premiera
DZ