Ciało 13-letniej dziewczynki znalezione w argentyńskim wulkanie Llullaillaco, to niezwykle fascynująca zagadka naukowa. Naukowcy nazwali ją La Doncella, a jej śmierć nastąpiła około 500 lat temu. Przyglądając się jej z bliska aż trudno w to uwierzyć, ponieważ jej skóra i włosy zachowały się w idealnym stanie. Według opinii badaczy dziecko zostało najprawdopodobniej złożone w ofierze. La Doncella zmarła z wychłodzenia na wysokości 6739 metrów nad poziomem morza.
Oprócz niej znaleziono jeszcze dwa ciała, które przeleżały tam blisko 500 lat, 7-letniego chłopca i 5-letniej dziewczynki. Jednak tylko ciało najstarszej dziewczyny zachowało się w idealnym stanie. 13-latka była bardzo dobrze ubrana, wokół niej leżało wiele drogocennych przedmiotów. Miała też zaplecione warkoczyki. Badania wykazały, że przed śmiercią została odurzona narkotykami, w jej ustach były liście koki i w przeciwieństwie do pozostałej dwójki umierała spokojna.
Dzięki wielu żmudnym badaniom naukowcy ustalili wiele interesujących szczegółów. Dzięki fragmentom włosów czy analizie krwi odkryli oni, że dziecko rok przed śmiercią przeszło nagłą zmianę diety. Była tuczona, aby zadowolić bóstwa Inków. Prócz tego sprawdzili poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu, przebieg rytuału, substancji odurzających i przebytych chorób.
Jej ciało znajduje się obecnie w argentyńskim muzeum, gdzie panujące warunki są podobne do tych, jakie występują na szczycie wulkanu. Każdy turysta jeśli tylko tego zapragnie może zobaczyć dzieci, które spoczywają w specjalnej komorze.
https://www.youtube.com/watch?v=UKGjMZ51ZiE
źródła: kafeteria.pl, youtube.com, foto youtube.com