Zgodnie ze wszelkimi zasadami astronomicznymi tegoroczna Wielkanoc powinna być obchodzona 24 marca. Tak jednak nie jest i świętować będziemy 21 kwietnia. Pytanie – dlaczego? Datę święta opiera się głównie na zjawiskach astronomicznych. Niektórzy myślą, że Wielkanoc wypada w niedzielę po pierwszej wiosną astronomicznej pełni Księżyca. Raz na 19 lat zdarza się jednak wyjątek.
Wszystko dlatego, że Kościół posługuje się pojęciem kościelnej pełni Księżyca. Wprowadzono je na Soborze Nicejskim w 326 roku. Między pełnią kościelną a astronomiczną może być nawet kilka dni różnicy, co w przypadku Wielkanocy ma już spore znaczenie. Istnieje też pojęcie paschalnej pełni Księżyca. Jest to pierwsza kościelna pełnia Księżyca następująca po 20 marca. Znając datę paschalnej pełni Księżyca, można w bardzo prosty sposób wyznaczyć datę Wielkanocy. Wypada ona zawsze między 22 marca a 25 kwietnia. Jeżeli mielibyśmy trzymać się danych astronomicznych, to oznaczałoby, że w 2019 roku wypadnie 24 marca, gdyż już 21 marca o 2:43 miała miejsce pierwsza wiosenna pełnia. Astronomiczna wiosna rozpoczęła się 4 godziny wcześniej. Trzeba pamiętać o występujących na kuli ziemskiej różnicach czasowych. W różnych miejscach na Ziemi astronomiczna pełnia Księżyca następuje w dwóch różnych dniach.
ZOBACZ:Na 9 dni zamknęła swoje dzieci w pokoju. Maleństwa z głodu jadły gips i własne odchody!
Zagmatwane to datowanie, prawda? Ciężko tak naprawdę określić czym się kierować. Jednak wiemy, że to co wyjątkowe jest fajne. Zatem ta wyjątkowa Wielkanoc zdarza się raz na 19 lat.
źródło: o2.pl fot pixabay.com