Badania pokazują, że wystarczy przez chwilę skupić się nie na sobie, a na innych, by poprawić swój humor. Dlaczego więc nie spróbować?
Uczestnicy tego badania donosili częściej o zmniejszeniu się niepokoju, wzmocnieniu poczucia szczęśliwości oraz wzmocnieniu empatii.
W badaniu wzięło udział 496 osób. Podzielono ich na grupy, którym przyporządkowano konkretne uwarunkowania. Każda z grup wędrowała przez 12 minut korytarzami uniwersytetu myśląc konkretnie o ludziach, których spotykali. Pierwsi byli poproszeni o ciepłe myślenie na temat wszystkich napotkanych osób.
Następną grupę poproszono, by zastanowili się w jaki sposób spotykani ludzie są z nimi związani (podobne zajęcia, pasje, hobby, lęki, radości).
Kolejni mieli skupić swoją uwagę na tym, by zaobserować wygląd ludzi, w co są ubrani, jak wyglądają. Ostatnia grupa miała się do nich porównywać, „w czym dana osoba jest lepsza lub gorsza ode mnie”. Najlepiej wypadli ci, którzy byli mili dla napotkanych osób.
Według psychologów życzliwość wprawia nas w dobre spomoczucie.
„Oferowanie innym dookoła sympatii zmniejsza lęki i wzmacnia szczęśliwość oraz poczucie związku ze społeczności. To prosta strategia, nie zabiera wiele czasu i łatwo ją wpleść w rytm dnia” -mówi psycholog Douglas Gentile z Iowa State University.
ZOBACZ TEŻ:Ratowała zarażonych koronawirusem. Zmarła w tajemniczych okolicznościach!
„Strategia porównywania się ma źródło w konkurowaniu, a konkurencyjni ludzie są bardziej podatni na stress, lęki i depresje” -tłumaczt psycholog Dawn Sweet z Iowa State University.
Warto więc postawić na bycie miłym, bo to wdzięczność buduje naszą odporność.
Źródło:focus.pl/pixabay