Związki damsko-męskie potrafią czasem wymknąć się spod kontroli. Bo jak inaczej wyjaśnić, że osoba, która przygotowuje się do małżeństwa zdradza swoją wybrankę? Tym razem wszystko wydało się i to tuż przed samym ślubem. A panna młoda nie zamierzała puścić tego płazem!
Casey i Alex byli parą od 6 lat i mieszkali w Australii. W nocy przed samym ślubem Casey otrzymała MMS-y z nieznanego numeru: „chciałabyś wziąć ślub z kimś takim jak on?” – pytała nieznajoma.
Każdy MMS opatrzony były zrzutami ekranu dokumentującymi niewierność Alexa. Było także zdjęcie jego i kochanki. Casey w szoku skonsultowała się z przyjaciółmi. Ci radzili odwołać uroczystość, ale zdradzona kobieta wpadła na inny pomysł.
ZOBACZ: CO ZA POTWÓR! Oskarżył żonę o ZDRADĘ, wywiózł do lasu i wymierzył BESTIALSKĄ KARĘ, a potem…
Ceremonia rozpoczęła się zgodnie z planem. Casey podeszła do ołtarza, ale jej niedoszły mąż od razu zauważył, że jej mina nie wróży nic dobrego:
Szłam do ołtarza na ołowianych nogach, moja wymarzona suknia była teraz tylko kostiumem. Kiedy zobaczył wyraz mojej twarzy, zrozumiał, że nie jestem entuzjastycznie nastawiona, ale jeszcze nie wiedział, co go czeka
– opowiedziała kobieta. Następnie wyjęła telefon ukryty za bukietem, który niosła, przeczytała kilka pikantnych smsów Alexa i poinformowała, że ślub się nie odbędzie. Upokorzony na własne życzenie mężczyzna wyszedł bez słowa z kościoła.
A Casey? Casey zaprosiła wszystkich na przyjęcie, które wprawdzie nie było już weselne, ale podobnież i tak było udane. A Wy jak zachowalibyście się na miejscu Casey? Odwołalibyście ślub i wesele? A może wybaczyli i zacisnęli szczęki?
o2.pl/ foto: pixabay