Ukraińskie koncerny energetyczne, Ukrnafta i Stabil, zwróciły się do Stałego Trybunału Arbitrażowego ONZ o przyznanie im odszkodowania za inwestycje, które straciły wraz z zaanektowaniem Krymu przez Rosję w marcu 2014 roku.
Jak informuje portal wnp.pl, sprawa została wniesiona w ubiegłym roku, a dopiero teraz została upubliczniona. Chodzi między innymi o stacje benzynowe należące do obu spółek.
W 2015 roku także Ihor Kołomojski, jeden z ukraińskich biznesmenów, zwrócił się do Stałego Trybunału Arbitrażowego, żądając od Rosji 15 milionów dolarów odszkodowania za utratę lotniska na Krymie.
W obu sprawach powodzi twierdzą, że straty poniesione przez nich po aneksji półwyspu stanowią pogwałcenie dwustronnego traktatu o inwestycjach między Rosją i Ukrainą. Rosja odmówiła włączenia się w postępowanie arbitrażowe, twierdząc, że haski trybunał nie ma kompetencji do orzekania w tego typu sprawach – dodaje tvn24.bis.pl.
BR