Niezwykła historia 10-letniego chłopca z Wielkiej Brytanii poruszyła serca milionów osób na świecie. Noah Stevenson podczas spaceru z rodzicami zauważył ogromną ćmę, która leżała w pobliżu ruchliwej szosy. Gdyby nie reakcja chłopca stworzenie niechybnie zginęłoby zmiażdżone przez przejeżdżające tamtędy samochody.
Po tym jak chłopiec uratował ćmę, ta przez chwilę została jego najlepszym przyjacielem! Owad postanowił odwdzięczyć się w niesamowity sposób i przez blisko godzinę siedział na chłopcu nie odstępując mu na krok. 10-letni Noah przyznał, że od razu wiedział jak ma postępować, ponieważ kocha zwierzęta. Chłopiec kiedy tylko zauważył, że ćma znajduje się w poważnych tarapatach i niechybnie zginie rozjechana przez, któreś z przejeżdżających aut złapał ją w ręce i zaniósł w bezpieczne miejsce.
To właśnie wtedy ćma ku zaskoczeniu chłopca i jego rodziców podfrunęła do góry i usiadła w pobliżu ucha małego Brytyjczyka, jakby chciała przekazać mu coś ważnego. Zwierzątko zapewne chciało w ten sposób okazać mu swoją wdzięczność za uratowanie życia. Ćma nic sobie nie robiła z dwóch psów Noah’a, które z zaciekawieniem ją obserwowały i siedziała spokojnie na swoim wybawicielu.
ZOBACZ TAKŻE:Odkryto niebezpieczeństwo pływania w morzu! Możesz się nabawić…
źródła: wprost.pl, foto: pixabay.com