Na ulicach czyha na nas wiele niebezpieczeństw. Choć nie zdajemy sobie z tego sprawy na co dzień ( I bardzo dobrze!), to tak naprawdę w każdej chwili może stać się coś złego. Pijany kierowca, obluzowana cegła z gzymsu, wymieniać by tak można bez końca. Ale takiego finału spaceru chodnikiem nie wymyślilibyśmy nigdy!
Nagranie przedstawia fragment filmu z monitoringu, zarejestrowanego pod koniec lutego. Samochód wjeżdża do garażu, na ulicy toczy się normalny ruch. Chodnikiem idzie przechodzień, który ledwo co pojawił się w kadrze…
Jak widać drzwi garażowe postanowiły „pożreć” przechodnia. Jaki był jego dalszy los – nie wiadomo, ale myślimy, że został wypuszczony przez właściciela garażu. Niemniej jednak spodziewalibyśmy się wszystkiego, ale nie takiego finału tego krótkiego nagrania!
liveleak