Oglądając takie nagrania, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że ktoś czasem nad nami czuwa. Lub, jeśli nie wierzycie w nic takiego – że po prostu w życiu najważniejsze jest szczęście. Gdyby nie ono, ten pracownik lotniska w Hong Kongu powinien pożegnać się z życiem w potwornych okolicznościach. Jak widać, jego przeznaczenie jest inne.
Zdarzenie rodem z filmu Oszukać przeznaczenie, uchwyciła kamera lotniskowego monitoringu. W czasie wypychania samolotu spod terminala na płytę lotniska, aby mógł rozpocząć kołowanie, doszło do wybuchu opony w wypychającym pojeździe. Maszyna Hong Kong Airlines, która we wtorek miała ruszyć do Seulu miała przez to 42 minuty opóźnienia.
Dramatic footage emerges of tyre explosion on aircraft tug at Hong Kong airport as plane prepares for flight https://t.co/H7D0lMl5Zo pic.twitter.com/Z0jyYIgCnF
— SCMP News (@SCMPNews) 6 lutego 2019
Jednak najistotniejsze jest nieprawdopodobne szczęście pracownika, który towarzyszył wypychaczowi. Opona, która eksplodowała, przeleciała dosłownie tuż obok niego. Gdyby został nią uderzony, lub fragmentem felgi, która także wyleciała w powietrze, byłoby po nim!
W wyniku zdarzenia cudem nie ucierpiał nikt. Samolot po sprawdzeniu, czy elementy opony nie uszkodziły również jego, mógł wzbić się w powietrze. Zaś feralny pojazd oddano do warsztatu.