Jak informuje portal wnp.pl, Mateusz Morawiecki, wicepremier i minister rozwoju z PiS, stwierdził, że „warto jest mieć silne państwowe lub skomercjalizowane podmioty, które postępują w sposób rynkowy, ale z drugiej strony stanowią bardzo ważny element w strategii rozwojowej państwa”.
— Wśród wszystkich największych firm w Polsce mamy 14 z kapitałem skarbu państwa. To firmy, z których jesteśmy dumni, które ciągną gospodarkę w różnych branżach i dają ogromny impuls rozwojowy, ale też stanowią bardzo istotny element dochodu państwa, chociażby poprzez dywidendy z poprzednich lat – stwierdził wicepremier Morawiecki. – Przez lata hołdowaliśmy hasłom, że państwo nie jest nam do czegokolwiek potrzebne, a królować powinna wyłącznie niewidziana ręka rynku. Po kilku latach kryzysu wiemy, że ta niewidzialna ręka rynku dobrze działa wtedy, kiedy jest wsparta przez jak najbardziej widzialną rękę państwa – bredził polityk jak typowy socjalista.
Jeśli na tym ma się opierać cały plan Morawieckiego, to nie wróży to nic dobrego dla polskiej gospodarki.
Natalia W.