Włoski rząd nie panuje nad umierającymi, a liczba zakażeń w tym kraju wzrasta w zastraszającym tempie. Lekarze są zmuszani do podejmowania selekcji wśród pacjentów.
We Włoszech wprowadzono zakaz poruszania się środkami transportu publicznego i prywatnego poza miejscem zameldowania. Wyjątek stanowią podróże związane z pracą i zdrowiem oraz innymi pilnymi potrzebami.
Na mocy decyzji podpisanej przez ministra zdrowia Roberto Speranzę i szefową MSW Lucianę Lamorgese nie wolno poruszać się po gminach poza miejscem zameldowania i wjeżdżać do nich.
Wcześniej Rada Ministrów zdecydowała o wstrzymaniu całej działalności produkcyjnej w kraju z wyjątkiem niezbędnych sektorów o strategicznym znaczeniu.
Burmistrz Bergamo, gdzie znajduje się epicentrum epidemii koronawirusa we Włoszech, stwierdził, że „przekreślone zostały całe pokolenia”.
„Jesteśmy jak na wojnie. Uważamy, że wprowadzenie nowych odważnych restrykcyjnych kroków może być jedynym rozwiązaniem w tragedii, która dzisiaj zdaje się nie mieć końca. W naszej prowincji w tych dniach umiera wiele kobiet i mężczyzn. Widać, jak przekreślane są całe pokolenia, których nie można nawet godnie pożegnać”– informuje Giorgio Gori.
Skala epidemii jest tak wielka, że lekarze na północy kraju selekcjonują pacjentów na tych rokujących, „do leczenia” i tych, którym już nie pomogą. Są zmuszeni odsyłać ludzi na pewną śmierć, aby młodsi mieli szanę na życie.
„Słyszałem to od moich przyjaciół i współpracowników, którzy ustalili limit dla wieku, po którym nie można już pomóc -wynosi 60 lat”-powiedział Izraelski lekarz Gaj Peleg, pracujący w szpitalu w Parmie.
ZOBACZ TEŻ:Powinieneś o tym wiedzieć! WOJSKO w każdej chwili może przejąć Twoje AUTO!
Koronawirus zbiera we Włoszech śmiertelne żniwo- codziennie umiera tam kilkaset ludzi, głównie na północy kraju. Dotychczas we Włoszech zanotowano 4825 zgonów i ponad 53,5 tys. potwierdzonych zakażeń COVID-19.
Źródło:radiozetwiadomości
Źródło zdjęcia:YouTube