Władze Lublina chciały zastąpić jak najszybciej pomnik Nieznanego Żołnierza, pamiętający czasy PRL nowym. Niestety, pośpiech to najgorszy doradca, bo wykonawca nie zdążył zajrzeć do słownika ortograficznego!
Pomnik miał stanąć na Placu Litewskim, w samym centrum miasta. Cała inwestycja miała przebiegać w sposób ekspresowy – w przetargu na wykonawcę wybrano Centrum Kamienia „Dąbrówka”, które zobowiązało się w 14 dni wykonać projekt.
Wprawdzie termin udało się dotrzymać, ale… kosztem sporej wpadki. W zdaniu wyrytym na jednej z płyt: „Przechodniu uchyl czoła ku czci bohatera poległego za Polskę”, słowo „bohatera” zapisano przez… „ch”!
Płyty bardzo szybko zasłonięto z powrotem i oddano wykonawcy do poprawy. Jak zapewnia miejski magistrat, wkrótce mają wrócić na miejsce. A my zachodzimy w głowę jak bardzo trzeba się śpieszyć, tudzież kogo trzeba zatrudniać żeby w takim słowie walnąć takiego byka? Może firma posiłkuje się już pracownikami ze Wschodu i stąd to niefortunne zdarzenie? Niemniej jednak – ktoś takie rzeczy powinien kontrolować. Przecież w całym przedsiębiorstwie na pewno jest choć jedna osoba, która zna zasady ortografii!