Gangi narkotykowe zaskakują makabryczną pomysłowością! W meksykańskim stanie Sinaloa, we środę ok 7.30 miejscowego czasu, świadek zauważył samolot, z którego wyrzucono człowieka. Ciało spadło na dach szpitala IMSS w Sinaloa.
Urzędnik służby zdrowia poinformował, że w mieście widziano także dwa inne ciała, około 60 kilometrów na południe od Culiacán, stolicy stanu. Lokalne media donosiły, że te dwa ciała zostały wyrzucone z tego samego samolotu co ciało, które wylądowało w szpitalu. Twierdziły także, że te dwa ciała zostały zabrane – prawdopodobnie przez członków gangu.
Wydawać by się mogło, że zrzucanie ludzi z samolotu, to zaskakująca forma porachunków, jednak Sinaloa to obszar rolniczy i samoloty są regularnie wykorzystywane do opryskiwania roślinności.
Jaki jest powód porachunków? W Sinaloa jeszcze od niedawna rządził Joaquin “Chapo” Guzman – król narkotykowy. Wobec Guzmana w 2016 r. zastosowano ekstradycję i wydalono do USA. Od tego czasu, stan zmaga się z rywalizacją pozostałych grup przestępczych.
ms, źródło: theguardian