46-letni Tomasz Sienkiewicz rozpłynął się w powietrzu w ubiegłym tygodniu. Tego samego dnia bliscy 37-letniej Arlety znaleźli jej zakrwawione zwłoki w zamkniętym na klucz pokoju. Od razu podejrzenia padły na jej partnera, który zabrał ze sobą psa i zniknął. Poszukuje go policja.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w Rumii w województwie pomorskim. 37-letnia Arleta znajdowała się w ciąży. Spodziewała się dwójki dzieci – chłopca i dziewczynki. Była w 4 miesiącu i bardzo czekała na narodziny swoich pierwszych dzieci. Z Tomaszem Sienkiewiczem spotykała się od około dwóch lat. Jej bliscy byli sceptycznie nastawieni do mężczyzny. Wspominali, że za dużo pił i czasem nieco dziwnie się zachowywał. Jednak nikt nie spodziewał się, że może być zdolny do przemocy. W końcu jednak doszło do najgorszego.
Moja siostrzyczka leżała cała zakrwawiona, pod stertą poduszek. Znaleźli ją rodzice. Drzwi do pokoju były zamknięte na klucz, a jej partner zniknął
– opowiedział Mariusz Kaas, brat zamordowanej kobiety, cytowany przez portal fakt24.pl
Jak wspomina pan Mariusz, Tomasz Sienkiewicz miał mu kiedyś powiedzieć, że „nie lubi dzieci i woli psy”. Jednak ani on, ani rodzice nie podejrzewali, że może posunąć się do tak bestialskiej zbrodni.
ZOBACZ TEŻ: Chińczycy znaleźli swojego pacjenta „zero”. To od niego zaczęła się pandemia
Policja cały czas poszukuje 46-letniego Tomasza Sienkiewicza. Ma średnią budowę ciała, waży około 90-kilogramów, ma 190cm wzrostu. Włosy proste, w kolorze ciemny blond, wysokie czoło – tak wygląda jego rysopis. Jeśli rozpoznajecie go lub macie jakiekolwiek wiadomości na jego temat, skontaktujcie się z policją.