Zenon Martyniuk to prawdziwa ikona polskiej muzyki disco-polo. Na scenie występuje już prawie 30 lat. Dostaje liczne zaproszenia na koncerty, imprezy plenerowe, festiwale, a jego piosenki zna niemal każdy.
Jak donosi Super Express artysta powoli ma dość ciągłych tras koncertowych i nagrywania płyt. W rozmowie z tabloidem powiedział:
„Zbliżam się do pięćdziesiątki i nie wiem, jak długo jeszcze będę grał. Myślę o emeryturze, jestem już po prostu zmęczony. Ostatnio mam dobry czas, dużo koncertów. Na tę chwilę mamy już zakontraktowanych ponad 300. Kiedyś graliśmy po 4-5 dziennie, jeszcze więcej, ale teraz to dwa maks.”
Martyniuk zwolnił tempo po pobycie w szpitalu. W tamtym roku trafił tam z rozlanym wyrostkiem robaczkowym i przeszedł zapalenie otrzewnej.
Wypada tylko życzyć zdrowia panu Martyniukowi i pozostania na scenie jak najdłużej.
Źródło: se.pl
kd