Kolejne dni od śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza przynoszą nam coraz więcej informacji o wszelkich okolicznościach jego zabójstwa. Dziennikarze docierają do znajomych i bliskich mordercy. Ich relacje świadczą o tym, że Stefana W. nigdy nie powinno się wypuścić na wolność!
Z opowieści znajomych wynika, że Stefan W. wcale nie oszalał dopiero w więzieniu. Od wczesnej młodości przejawiał różne psychopatyczne skłonności. Wyżywał się na znajomych i nieznajomych. Potrafił np. w wieku kilkunastu lat rozbić na głowie kolegi szklaną butelkę:
To jest chłopak, który od zawsze miał nierówno pod sufitem, był niezrównoważony i trzeba było na niego uważać
– opowiedział dziennikarzom „Dziennika Bałtyckiego” jeden z jego znajomych.
Lubił tzw. dziesiony: potrafił, idąc ulicą, zobaczyć kobietę odchodzącą od bankomatu albo wychodzącą z banku i wyrwać jej torebkę czy na ulicy wyrwać komuś z ręki telefon komórkowy
– dodaje drugi. Przy tym warto pamiętać, że Stefan W. nie odpowiadał za drobne kradzieże, a za napady na banki. A co jeszcze ciekawsze, wszystkim dookoła chwalił się swoimi czynami!
Śmieszy mnie, że policja przy napadach na banki tak długo go rozpracowywała, kiedy wszyscy wokół wiedzieli
– mówi kolejny z rozmówców „Dziennika Bałtyckiego”
Dziennikarze dotarli też do człowieka, który bezpośrednio na sobie odczuł brutalność Stefana W. Ta relacja jest bardzo mocnym świadectwem o tym, że bandyta miał spore problemy psychiczne:
Wbił mi nóż w prawą dłoń, którą opierałem się o blat, bo stwierdził, że chciał zobaczyć, jak to wygląda w rzeczywistości, jak się komuś wbije nóż w rękę
Stefan W. miał też wielokrotnie opowiadać o tym, że „pozabija wszystkich tych, przez których trafił do więzienia”. Miał też fanatycznie interesować się bronią i przemocą. Znajomym opowiadał o marzeniu by zostać komendantem obozu koncentracyjnego i móc wyżywać się na ludziach do woli.
Mężczyzna nie pochodził z patologicznej rodziny. Sąsiedzi wspominają go raczej jako spokojnego chłopaka. Mieszkał w kamienicy na Gdańsku Oliwie razem z siostrą i rodzicami. Jednak jak widać w jego psychika miała bardzo mroczne strony, które zapewne umocniły się w czasie pobytu w więzieniu.
wp.pl/ foto: policja