W czasie tradycyjnych poszukiwań prowadzonych w rzece, pewien Brytyjczyk dokonał niesamowitego odkrycia. Jest warte ponad 400 tysięcy złotych, a znalazca nie chce nawet w przybliżeniu określić, gdzie go dokonał!
Wiemy jedynie, że Brytyjczyk poszukiwał złota w rzece gdzieś w Szkocji. Robił to tradycyjną metodą – przepłukując rzeczną wodę przez sitko. Jednak do takiego znaleziska nie potrzebowałby go, bowiem bryłka złota, którą znalazł jest naprawdę spora i bez problemu widoczna gołym okiem!
ZOBACZ TEŻ: Koszmar w Będzinie: 18-latka urodziła w toalecie w pracy. Potem dziecko…
Jest to największy samorodek złota znaleziony dotąd w Wielkiej Brytanii. Został nazwany The Reunion Nugget – co można tłumaczyć jako Samorodek Zjednoczenia. Wszystko za sprawą kształtu – właściwie, to składa się on z dwóch, idealnie pasujących do siebie części. Po środku ma z kolei otwór. Waży 121,4 grama.
Eksperci sądzą, że niecodzienny kształt samorodka może wynikać z jego uszkodzenia przez poprzednich znalazców. Być może został uszkodzony jeszcze w czasach epoki żelaza – jednak nie można wykluczyć, że uszkodzenie jest efektem działania natury.
Znalazca postanowił, że chce zachować anonimowość. Nie ujawnia swoich personaliów, ani miejsca, gdzie znalazł samorodek. Ba, nie podał nawet nazwy rzeki, z której go wyłowił! Być może chce tam jeszcze wrócić i poszukać innych tego typu znalezisk…?
Jest jednak jeden problem. Zgodnie z brytyjskim prawem tak znaczne znaleziska z automatu stają się własnością królowej. Samorodek jest wart około 80 tysięcy funtów, czyli 400 tysięcy złotych. I wciąż nie wiadomo, czy znalazca otrzyma pieniądze!