Niesamowitego wręcz odkrycia dokonano na wyspie Marajo w Brazylii. W dżungli na wyspie odnaleziono truchło 15-metrowego humbaka, jednego z największych wielorybów na świecie. Co ciekawe zwierz nie miał żadnych widocznych obrażeń i nikt nie wie jak mógł znaleźć się w tym miejscu.
Wyspa leży w delcie Amazonki. Ponieważ pierwsze oględziny nie przyniosły żadnych odpowiedzi, naukowcy zamierzają pobrać próbki ciała wieloryba, aby poddać je sekcji zwłok. Jak wieloryb mógł znaleźć się w takim miejscu? Czy to za sprawą jakiejś wysokiej fali lub dużego pływu, który na krótki czas zalał to miejsce?
ZOBACZ: Bezrobotny filozof z Gdyni zgotował żonie gehennę. Jego okrucieństwo mrozi krew w żyłach
Jedno jest pewne – to dość niecodzienne zdarzenie, aby w takich okolicznościach przyrody obserwować wieloryba. Miejmy nadzieję, że naukowcy będą umieli wyjaśnić nam ten fenomen.
o2.pl/ foto: instagram.com