Maj to także okres, gdy intensywnie pyli wiele innych roślin, dlatego nawet jeśli nie mieszkacie blisko lasu, wasze samochody i tak są narażone na warstwę żółtego brudu. Nam na przykład sen z powiek spędza orzech włoski, który codziennie oblepia okoliczne samochody warstwą „kotków”, które wciskają się w każde możliwe miejsce!
Przy tym wszystkim najbliższe kilkudniowe „saharyjskie” pylenie wydaje się niczym. Ale nie lekceważcie go – pyły saharyjskie składają się w dużej mierze ze związków mineralnych – gipsów, żelaza, kwarców, tytanu i innych. Mogą więc uszkadzać karoserię samochodu. Pod żadnym pozorem nie wycierajcie ich na sucho, ani nawet wilgotną szmatką! Jeśli już musicie umyć auto, to koniecznie wodą pod sporym ciśnieniem.
Nie musicie za to martwić się o filtry powietrza lub kabinowe. Pył nie powinien ich zbyt mocno zanieczyścić, dlatego ich wymiana nie będzie konieczna, jeśli nie jest to czas waszej okresowej wymiany tych podzespołów. Jeśli dostęp do filtra macie łatwy, to możecie ewentualnie wyjąć go i wytrzepać, a następnie zamontować z powrotem.
wp.pl/ youtube