Po raz pierwszy od 50 lat na Tajwanie pojawiły się dwa tajfuny jednocześnie. Pogoda ich nie oszczędza. W weekend dwa niszczycielskie tajfuny narobiły ogromnych szkód i pochłonęły wiele ofiar. Ich liczba rośnie z godziny na godzinę. To niestety nie koniec.
Przez weekend tajfuny uderzyły w Tajwan, Filipiny i dwie prowincje Chin. W poniedziałek rano tajfun Haitang przemieścił się nad południową i środkową część Tajwanu. Kilka godzin wcześniej z powodu tajfunu Nesat, rannych zostało ponad 110 osób.
Haitang przybiera na sile. Z powodu ciągłej ulewy, powodzi i osuwisk niektóre miasta zostały sparaliżowane. Tajfun Haitang doprowadził do lawin błotnych w południowej i południowo-wschodniej części wyspy. Aby zapobiec katastrofie, ponad 5338 żołnierzy zostało zaangażowanych do pomocy. Ewakuowano 10 tysięcy osób. Liczbę rannych szacuje się na 113 osób. Odwołano większość pociągów i ponad 300 lotów.
Tajfun odwiedził również Filipiny. Tam straty są dopiero szacowane. Nesat spustoszył Chiny, a Haitang – Tajwan, oba teraz tracą na sile. Prognostycy zapowiadają jednak, że to nie koniec. Na Oceanie Spokojnym formuje się kolejny tajfun – Noru. Specjaliści uważają, że może on uzyskać status supertajfunu. Uderzy już w pierwszej połowie tego tygodnia w wybrzeża Japonii.
El tifón #Nesat ha hecho impacto hace unas horas en #Taiwan dejando importantes precipitaciones en un último impulso de su convección pic.twitter.com/qSpCbQvnRO
— Cazatormentas.net (@ecazatormentas) July 29, 2017
81 personas resultaron heridas en #Taiwán por el #Tifón #Nesat
► pic.twitter.com/VwOqw1Tl5b— Internacionales (@inter_pl) July 30, 2017
kd, źródło: tvn24, twitter