Nowe propozycje PiS, nowe podatki, a dla Polaków nowe straty. Odpowiadamy: ile zapłacimy za daniny PiS-u.
W jednym z ostatnich artykułów pisaliśmy o nowej opłacie paliwowej, ale PiS przygotował również nowy projekt ustawy – „o rynku mocy”. Przewiduje on wprowadzenie tzw. opłaty mocowej, która jest związana z energią elektryczną. Pytanie, zatem kto ma ją uiszczać? Okazuje się, że wszyscy, zarówno gospodarstwa domowe, jak i firmy korzystające z energii.
W projekcie wyliczono już wpływy dla państwa z rynku mocy na ok. 3,8 mld zł rocznie. Cel? Utrzymanie na bezpiecznym poziomie dostaw energii. Podobna opłata ma również zostać wprowadzona w związku z korzystaniem z wody. Tym razem łączna pula wpływów to 2,6 mld zł rocznie. Pytając o cel tego typu rozwiązania odpowiedź PiS-u jest dosyć ogólna – inwestycje w gospodarce wodnej.
Sama opłata paliwowa to 5 mld złotych rocznie i ponownie jest ona związana z inwestycjami drogowymi. Kolejne cele i kolejne opłaty, co jeszcze czeka Polaków? Wśród nowych rachunków znajdzie się: nowy abonament telewizyjny, opłata recyklingowa, podatek od wartości galerii handlowych i biurowców, akcyza na płyny do e-papierosów, podatek bankowy, zamrożenie skali podatkowej oraz brak obniżki VAT.
Jak widać pomysłów na załatanie dziury w budżecie przybywa, przybywa również dodatkowych opłat, które obciążą domowe budżety Polaków. Zdaniem specjalistów Rzeczpospolitej łączna kwota nowych obciążeń na rzecz państwa wzrośnie do ok. 25 mld zł rocznie, mimo, że jedną z obietnic rządowych PiS-u była stabilizacja i brak podwyżek podatków.
źródło: rp
fot.: pixabay / wikipedia
kg