52-letni David Turner Windham mieszkał w Montgomery w Alabamie. Jego sąsiadami była rodzina z dwójką dzieci. Gdy rodzice poprosili Windhama o przypilnowanie ich dzieci, zgodził się bez wahania. Nikt nie podejrzewał, że mają sąsiada pedofila.
52-latek został na noc w domu z dziewczynką i jej bratem. W środku nocy obudził 10-latkę i zaproponował jej wspólne oglądanie telewizji. Niczego nie podejrzewająca dziewczynka zgodziła się i zeszła z nim na dół do salonu. Tam 52-latek zaatakował.
ZOBACZ TEŻ: Ostatnie słowa Tomka Mackiewicza. Elisabeth Revol przełamała się po niemal dwóch latach
Mężczyzna rzucił dziewczynkę na kanapę i chciał zedrzeć jej spodnie. Gdy był tuż nad nią, dziewczynka z całą swoją mocą kopnęła go w krocze. Zwijający się z bólu pedofil poprosił ją, by nikomu nie mówiła o tym co zaszło – liczył, że to będzie ich mały sekret Ale dziewczynka nie słuchała, tylko wybiegła z domu prosić o pomoc.
Jej brat przespał całe zamieszanie. 52-letni pedofil został zatrzymany i usłyszał zarzuty. A postawa dziewczynki powinna stać się wzorem dla wszystkich dzieci, jak działać w sytuacji niebezpiecznej.