O tym, że Donald Trump lubi piękne i młode kobiety, wiadomo już od dawna, ale czy 26-letnia młoda asystentka prezydenta USA to nie przesada?
Stany Zjednoczone też mają swojego Misiewicza, jednak w przypadku USA i znanego ze słabości do kobiet Donalda Trumpa rolę politycznej maskotki spełnia jego 26-letnia asystentka, która zasypuje social media zdjęciami z imprez i selfiakami z kongresmenami. Szczęśliwą wybranką jest Madeleine Westerhout – jest nie tylko piękna, młoda i znana, ale przede wszystkim bogata, bo jako asystentka prezydenta Stanów Zjednoczonych nie może zarabiać zbyt mało.
Madeleine Westerhout, w przeciwieństwie do naszego Misiewicza, ma już pewne doświadczenie. Co ciekawe na koncie tej młodej damy każdego roku pojawia się 95 tysięcy dolarów, czyli około 7 tysięcy dolarów miesięcznie. Rodzinnym miastem Madeleine Westerhout jest Kalifornia, dziewczyna ukończyła politologię w College of Charleston, a przed wejściem w świat polityki była instruktorką fitnessu. Następnie przeniosła się Waszyngtonu i rozpoczęła pracę w komitecie wyborczym Mitta Romneya, którego kariera, w przeciwieństwie do młodej Madeline, szybko się zakończyła.
26-latka pracowała również z Johnem Kuhnem, Johnem Campbellem oraz Katie Walsh – prawą ręką Donalda Trumpa, a po objęciu przez Donalda prezydentury została jego asystentką. Jak widać zdeterminowana Madeleine jest tak pewna siebie, że nawet jej odpowiedzialna funkcja nie przeszkadza w wstawianiu filmików z imprez, zdjęć alkoholu oraz selfiaków, ze znanymi na całym świecie politykami, na swój Instagram, który obserwuje zaledwie 4 594 użytkowników.
https://www.instagram.com/p/BIHV2mUj7j1/?taken-by=madwestt&hl=pl
źródło: businessinsider
fot.: instagram
KG