Krzysztof Stańko, właściciel ośrodka wypoczynkowego, dostał 600 tysięcy złotych odszkodowania za 27 miesięcy niesłusznego aresztowania.
Jak informuje portal pb.pl, były przedsiębiorca Krzysztof Stańko został oskarżony o produkcję amfetaminy w swoim ośrodku wypoczynkowym w Turawie (woj. opolskie). W więzieniu spędził ponad 2 lata. Jedynym dowodem winy Stańki były zeznania gangstera „Grubego”, który uzyskał bezkarność dzięki statusowi świadka koronnego i wymyślał przestępstwa innych osób, by tylko prokuratura utrzymywała mu ten status. Po latach wszystkie kłamstwa świadka wyszły na jaw, okazało się, że Krzysztof Stańka jest niewinny.
Sąd uznał, że organy ścigania oraz sędziowie bezpodstawnie osadzili i trzymali Stańkę w areszcie przez 27 miesięcy i orzekł odszkodowanie w wysokości 600 tysięcy złotych. Oznacza to, że każdy miesiąc wycenili na 22,2 tys. złotych, czyli 740 złotych za dzień.
Warto zaznaczyć, że sędzia nie zostawiła suchej nitki na prokuratorze ścigającym Krzysztofa Stańkę oraz sędziach, którzy wsadzili go do aresztu na ponad 2 lata tylko i wyłącznie na podstawie kłamliwych zeznań gangstera.
To dużo czy mało odszkodowania? Po latach gehenny spędzonych w areszcie…
BR