46-letni obywatel Wielkiej Brytanii, który ze względu na pandemię koronawirusa nie mógł wrócić do kraju postanowił na żonie odreagować swój stres związany z sytuacją w jakiej się znalazł. Dave Mitchell podczas jednej z kłótni wypchnął żonę z balkonu. Kobieta na szczęście przeżyła upadek i została zabrana do szpitala.
Dramatyczna sytuacja wydarzyła się w środę w jednym z hoteli na terenie Tajlandii. Para z Wielkiej Brytanii ze względu na pandemię koronawirusa i zamknięcie granic została uwięziona tysiące kilometrów od swojego kraju. Stresująca sytuacja źle wpłynęła na ich relacje małżeńskie, ponieważ często dochodziło między nimi do kłótni. Podczas jednej z nich 46-latek wypchnął żonę z balkonu. Kobieta miała dużo szczęścia, że przeżyła. Ranna z licznymi złamaniami została przewieziona do lokalnego szpitala. Policjanci przez dwie godziny próbowali przekonać mężczyznę do opuszczenia pokoju, w którym się zabarykadował. Dave Mitchell tłumaczył swoje zachowanie stresem związanym z sytuacją w jakiej się znalazł.
Po dwóch godzinach pertraktacji policjanci zostali zmuszeni wejść do mieszkania siłą. Pomogli im w tym goście z sąsiednich pokoi. Brytyjczyk został aresztowany i odpowie za próbę morderstwa swojej żony. Kobieta nadal znajduje się w szpitalu, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Podczas upadku na dach sąsiedniego budynku złamała biodro i zwichnęła rękę. Mitchell cały czas próbował zwalić winę na stres i to, że przez zamknięcie granic i odwołane loty nie może wrócić do domu.
ZOBACZ TAKŻE:Nieznany dziwny PATOGEN ATAKUJE! PORAŻAJĄCE ZDJĘCIA pacjentów
źródła: dailymail.co.uk, foto: pixabay.com