Ciekawe są także ustalenia dotyczące obrażeń szkieletów. Wszyscy z grupy zginęli w ten sam sposób – od ciosów w głowę, które rozbijały ich czaszki. Nie odnaleziono żadnych innych śladów walki, co może świadczyć o tym, że grupa ofiar została najpierw schwytana, a dopiero potem zamordowana z zimną krwią.
W grobie nie znaleziono ani jednego ojca zabitych dzieci, co oznacza, że mogło ich nie być przy nich w momencie śmierci. Być może byli na polowaniu, lub po prostu zdążyli uciec przed napastnikami. Być może wrócili po wszystkim i to oni sami pochowali swych bliskich.
Zmarli należeli do tzw. kultury amfor kulistych. Tymczasem w całej okolicy znaleziono ślady bytności przedstawicieli kultury ceramiki sznurowej. Być może to na tym tle dochodziło do konfliktów i rozprzestrzeniająca się ze wschodu kultura ceramiki sznurowej brutalnie wypierała mieszkające tu dłużej ludy. Do zbrodni doszło około 2880–2776 r. p.n.e., a badacze sądzą, że takie sytuacje wcale nie były rzadkością.
wprost.pl/ foto: screenshot/ materiały prasowe