Strażacy, którzy zostali wezwani do pożaru domu w maleńkiej miejscowości na południu Anglii byli zszokowani kiedy odkryli kto jest jego sprawcą. Okazało się, że stał za nim pies rasy Husky, który pod nieobecność właścicieli przez przypadek włączył kuchenkę mikrofalową!
Do pożaru doszło w maleńkiej miejscowości Stanford-le-Hope. Pies rasy Husky znajdował się w domu sam i wszystko na to wskazuje, że pod nieobecność właścicieli postanowił poskakać po kuchennych blatach! Wtedy doszło do nieoczekiwanego wypadku. Zwierzę przez przypadek uruchomiło łapą kuchenkę mikrofalową, w której znajdowało się opakowanie z bułeczkami. Chwilę później wybuchł pożar, który rozprzestrzenił się na meble i inne sprzęty. Na szczęście właściciel miał w telefonie aplikację, która poinformowała go o zaprószeniu ognia w domu.
Mężczyzna zadzwonił po pomoc i już po kilku minutach na terenie jego posesji pojawiła się jednostka straży pożarnej. Strażacy szybko zlokalizowali pomieszczenie, w którym doszło do zaprószenia ognia. Szczęście w nieszczęściu było takie, że pożar nie rozprzestrzenił się na resztę domu i strażacy ugasili go w kilka minut. Właściciel posesji najadł się strachu i dostał nauczkę, by nigdy nie zostawiać w mikrofalówce jedzenia. Strażacy przyznali także, że zwierzęta, które zostawiamy same w domu są zdolne do rzeczy, o których nawet nam się nie śniło.
ZOBACZ TAKŻE:Pies dziwnie się zachowywał. Ukryta kamera nagrała, co dzieje się pod jej nieobecność
źródła: wprost.pl, foto pixabay.com