O tym jak można szybko stracić prawo jazdy przekonała się 19-latka z powiatu suskiego (woj. małopolskie). Młoda kobieta została zatrzymana przez patrol policji z Suchej Beskidzkiej. Dziewczyna niedawno odebrała dokument uprawniający ją do kierowania pojazdem.
19-letnia kobieta na pewno nie będzie miło wspominać tegorocznej Wielkanocy. W zasadzie sama jest sobie winna, ponieważ pędziła swoim autem w terenie zabudowanym z prędkością o 55 km/h wyższą niż ta dozwolona. Nastolatka wpadła na policjantów z Suchej Beskidzkiej w miejscowości Naprawa, którzy nie mieli innego wyjścia jak ruszyć za nią w pościg i zatrzymać. Prócz tego, że znacznie przekroczyła dozwoloną prędkość, to złamała również inny zakaz, przemieszczenia się bez ważnego powodu. Podwójna kara okazała się bardzo bolesna, jednak jak najbardziej zasłużona.
ZOBACZ:Tym osobom najbardziej zagraża koronawirus! Nowe badania to potwierdzają!
Młoda kobieta zatrzymana przez policjantów kilka tygodni wcześniej odebrała prawo jazdy. Mieszkanka powiatu suskiego poruszała się samochodem marki BMW. Wszystko na to wskazuje, że piękna pogoda i mały ruch na drodze skłonił ją do przetestowania mocy maszyny. 19-latka jednak ostro przegięła, ponieważ w terenie zabudowanym jechała ponad 100 km/h godzinę. Efekt? Otrzymała 10 punktów karnych i zgodnie z obowiązującymi przepisami straciła prawo jazdy. Prócz mandatu grożą jej również inne sankcje. Kobieta złamała zakaz przemieszczania się bez uzasadnionej potrzeby, który obowiązuje w związku z pandemią koronawirusa.
ZOBACZ TAKŻE:PRZEWIDZIAŁA, kiedy powstanie LEK NA COVID-19! Ile trzeba czekać?
źródła: fakt.pl, foto: policja