Zagraniczne media zachwycają się historią Sophy z Południowej Karoliny. Ta mała dziewczynka miała sobie wybrać nagrodę za cały miesiąc… sikania do nocniczka!
Razem z mamą Brandi Benner, Sophy wybrała się do sklepu Target i… wybrała sobie murzyńską lalkę.
Przy kasie miała miejsce ciekawa sytuacja, którą Brandi opisała na Instagramie:
„Podczas gdy czekaliśmy, kasjerka zapytała Sophię, czy wybiera się urodziny. My oboje z mężem popatrzyliśmy na nią, nie wiedząc o co chodzi. Potem wskazała lalkę i zapytała Sophy, czy kupiła ją dla przyjaciela?
Sophy nadal tylko patrzyła na kasjerkę, nie rozumiejąc. Więc wyjaśniłam kobiecie, że lalka jest nagrodą dla Sophy, która nauczyła się korzystać z nocnika. Kobieta dała mi zdziwione spojrzenie, odwróciła się do Sophii i spytała: „Jesteś pewna, że to jest lalka, którą chcesz, kochanie?” Sophia wreszcie odzyskała głos i powiedziała: „Tak, proszę!”
Kasjerka odpowiedziała: „Ale ona nie wygląda tak, jak ty. Mamy wiele innych lalek, które wyglądają bardziej jak ty”. Od razu poczułam się zła, ale zanim cokolwiek powiedziałam, Sophia odpowiedziała: „Tak, tak, ona jest lekarzem, tak jak ja jestem lekarzem. Ja jestem ładną dziewczyną i ona jest ładną dziewczyną. Widzisz jej ładne włosy? Widzisz jej stetoskop?”
Na szczęście kasjerka postanowiła porzucić tę kwestię i po prostu odpowiedzieć „O, to miło”.
Na koniec Brandi Benner pisze:
To doświadczenie potwierdziło moje przekonanie, że nie urodziliśmy się z myślą, że kolor ma znaczenie. Skóra jest w różnych kolorach, podobnie jak włosy i oczy, a każdy odcień jest piękny.
źródło: telegraph.co.uk
fot. instagram