Co za draństwo! Pięciu mężczyzn zaatakowało policjanta, który interweniował po swojej służbie. Został skopany!
Jeden z funkcjonariuszy, służący w Wydziale Kadr Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, czekał na tramwaj. Jego uwagę zwróciło zachowanie młodych mężczyzn. Zaczepiali oni pasażerów czekających na tramwaj. Policjant zwrócił im uwagę. Uspokoili się, ale tylko na chwilę.
Gdy policjant usiadł w tramwaju, zbliżyła się do niego grupa mężczyzn, których wcześniej upomniał. Jeden z nich zaczął zachowywać się agresywnie wobec podróżujących. Policjant podszedł do agresora i pokazał mu legitymację. Wtedy został zaatakowany przez mężczyznę i jego kolegów. Uderzali go pięściami, łokciami, a także kopali. Mundurowy bronił się, ale niestety przewaga liczebna była zbyt duża. Po wszystkim sprawcy uciekli z tramwaju.
Sprawą natychmiast zajęli się funkcjonariusze z Komisariatu Policji Wrocław-Śródmieście. Dzięki monitoringowi poznali wizerunek agresorów.
Trzech bandytów złapano tego samego dnia, dwaj pozostali zostali zatrzymani rankiem dzień później. Podejrzani to mieszkańcy Wrocławia oraz powiatu wrocławskiego w wieku od 14 do 18 lat. Część z nich była już znana policjantom.
Zatrzymani odpowiedzą nie tylko za czynną napaść na funkcjonariusza (dorosłym grozi za to do 10. lat więzienia), ale i za usiłowanie rozboju. Okazało się bowiem, że wcześniej mężczyźni chcieli okraść dwóch chłopców.
– Wobec trzech nieletnich policjanci ze Śródmieścia skierowali wniosek do Sądu Rodzinnego, który zadecyduje o dalszym losie nastolatków. Nieletni już trafili do ośrodków wychowawczych oraz schronisk. Natomiast 17-latek oraz jego o rok starszy kolega traktowani są jak osoby dorosłe i to Sąd dla Wrocławia-Śródmieścia podejmie decyzję o tym, jaka kara będzie dla nich najodpowiedniejsza. Grozić im może nawet kilkuletnie pozbawienie wolności – informuje policja.
Zobacz także: Chwile grozy na urlopie. Usłyszał ogromny huk, a później…
Fot. Pixabay