Naukowcy przeprowadzili szereg badań na ludziach, którzy przechorowali COVID-19. To co odkryli nie napawa optymizmem. Okazuje się, że koronawirus może być znacznie groźniejszy niż nam się wydaje.
Chińscy uczeni poddali uważnej obserwacji pacjentów, którzy zostali wypisani ze szpitala w Wuhan, po tym jak przeszli COVID-19. Łącznie przebadali oni 1733 pacjentów. Okazało się, że ponad 70 proc. ozdrowieńców wciąż odczuwa skutki choroby. Przejawiają oni objawy takie jak osłabienie, problemy ze snem oraz zmęczenie i ból mięśni.
Innym wnioskiem do jakiego doszli naukowcy jest to, że u około 50 proc. badanych wynik tomografii komputerowej był często niekorzystny dla pacjentów. U osób, które ciężej przechodziły chorobę często występuje upośledzona zdolność dyfuzji gazów w płucach oraz złe wyniki prześwietlenia klatki piersiowej.
ZOBACZ TAKŻE: Katastrofa smoleńska: Ostatnia rozmowa Jarosława Kaczyńskiego z bratem. Przełom w śledztwie?
Jednak sytuacja nie jest beznadziejna, istnieją sposoby, które mogą pomóc uporać się z powikłaniami po przejściu COVID-19. By zabezpieczyć się przed problemami zdrowotnymi należy zwiększyć swoją aktywność fizyczną i regularnie ćwiczyć. Warto także zrezygnować z używek takich jak alkohol i tytoń. W razie potrzeby należy zwrócić się do psychologa, COVID-19 i związane z nim zmiany w naszej rzeczywistości, mogą negatywnie wpłynąć nie tylko na kondycję fizyczną, ale i psychiczną.
Źródło: o2