Bojownicy Państwa Islamskiego dokonali w ciągu ostatniej doby samobójczego ataku na bazę w północnym Iraku, gdzie stacjonują amerykańscy doradcy wojskowi – poinformowały w niedzielę irackie siły bezpieczeństwa.
Dwaj kamikadze zdetonowali ładunki wybuchowe, którymi byli opasani, przed wejściem do bazy K1, a pozostałych trzech zostało zabitych przez peszmergów z doborowych jednostek milicji kurdyjskiej, którzy kontrolują Kirkuk i okolice.
„Napastnicy mieli na sobie mundury, jakie noszą peszmergowie; zgolili nawet brody, aby się do nas upodobnić” – powiedział agencji Reuters jeden z kurdyjskich oficerów. Dodał, że w ataku zginęli dwaj jego ludzie, a sześciu zostało rannych.
Od 7 miesięcy w Iraku trwa bitwa o Mosul – drugie co do wielkości miasto Iraku, pozostające od czerwca 2014 roku „stolicą” Państwa Islamskiego.
W dwa i pół roku po rozpoczęciu ataków z powietrza na cele w Iraku i Syrii Państwo Islamskie utraciło ponad połowę terytoriów, które opanowało w Iraku i więcej niż czwartą część obszarów opanowanych w Syrii.
PAP
kd