Hotel Paradise to randkowy reality show. Odcięta od świata grupa singli przebywa na „rajskiej” wyspie, nie mając telefonów komórkowych i kontaktu z bliskim. W tym czasie uczestnicy mają się połączyć w pary.
Jednak to, co jest atrakcyjne dla widzów, czyli różne roszady i intrygi, okazało się być zbyt trudne dla jednej z uczestniczek.
Wiktoria Gąsior to trener personalny i uczestniczka zawodów bikini. Brała udział w czwartej edycji Hotel Paradise, a w programie spotkało ją wiele przykrości. Kobieta właśnie trafiła do szpitala psychiatrycznego.
Wiktoria Gąsior poinformowała, że jest tam na własną prośbę, bo bała się, że sobie coś zrobi. Najpierw jednak trafiła na ginekologię:
W nocy zabrała mnie karetka.
Mam dyskopatię, zmiażdżony kręgosłup oraz krwawą endometriozę na prawym jajniku. Nie wzięłam wczoraj leków przeciwbólowych, które w ostatnim czasie brałam. Leków brałam bardzo dużo, bo koiły mój ból. Normalna osoba po wzięciu takiej ilości leków jak ja byłaby na totalnym haju. A ja normalnie funkcjonowałam, pracowałam, prowadziłam auto.Zabrali mnie do szpitala i położyli na oddziale ginekologicznym, bo ból, który zwijał mnie z bólu powodowała endometrioza.
Nie wiedziałam, że ją mam – przecież zdrowie mnie nie interesowało, to już ustaliliśmy.
Tylko wyniki.
Wyniki sportowe.
Tam w końcu puściły wszelkie tamy i kobieta zaczęła płakać. Zaproponowano jej rozmowę z psychologiem. Jak pisze Wiktoria, przez 40 minut opowiadała psychologowi o tym, co ją spotkało w życiu, a także w programie Hotel Paradise. Później została przewieziona do szpitala psychiatrycznego:
Po tym wszystkim poprosiłam, aby zamknęli mnie w szpitalu psychiatrycznym, bo już nie mam siły..
Nigdy nie miałam próby samobójczej. Ale znam siebie. Wiem do czego jestem zdolna. I po prostu się bałam, że jeśli teraz wrócę do domu i znowu będę SAMA to może być naprawdę źle.
Piekło w Hotelu Paradise!
Wiktoria Gąsior napisała też o tym, co działo się w programie:
Wszystko zaczęło się od tego (sory, że tak napiszę. Może znowu będzie HEJT, bo przecież mi, NIE WYPADA) od tego całego hotelu paradise. (…)
Przeszłam tam syf. Totalne gówno.
Dobrze wiecie, że nic nie mówiłam. Od samego początku byłam cicho i wszystko trzymałam w sobie. Ale teraz będę mówić.
Mam na to dużo czasu.
Jestem w szpitalu psychiatrycznym.
Będąc w hp przez to, że ciagle komuś się coś działo ze zdrowiem, śmialiśmy się, że to nie hotel paradise tylko hospital paradise.
Tylko, że RAJ to był tam żaden. To było PIEKŁO.
Dopiero teraz jestem w RAJU.
Tu tylko leżę, odpoczywam i w końcu będę miała przy sobie ludzi, którzy naprawdę będą mogli mi pomóc i mnie WYSŁUCHAĆ.
Nie dlatego, że WYPADA.
Lub bo tak się POWINNO zrobić.
Tylko dlatego, że CHCĄ.
Patrząc na instagramowy profil Wiktorii, widzimy bardzo umięśnioną, wysportowaną i zawsze uśmiechniętą dziewczynę. Jednak za tym wizerunkiem skrywają się prawdziwe problemy.
Przypomnijmy, że uczestniczka programu Hotel Paradise, już wcześniej walczyła z poważnymi zaburzeniami. W gimnazjum chorowała na anoreksję oraz bulimię i jak pisze na swojej stronie internetowej, w końcu zdecydowała się wyjechać na leczenie zamknięte.
Na instagramie Wiktoria ma aż 330 tysięcy obserwujących, a pod jej dramatycznymi postami pojawiło się wiele słów wsparcia.
>>>Już wiadomo dlaczego Przemek Kossakowski zniknął z telewizji! Przyjaciel odkrył smutną prawdę!
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie