Owocowe musy w tubkach najczęściej mają dobry skład, bo zawierają przede wszystkim przeciery owocowe, czasem z dodatkiem warzywnych czy owsianki. Jak jednak twierdzi Katarzyna Bosacka, temu produktowi trzeba się uważniej przyjrzeć.
Ekspertka w rozmowie z dietetyczką Agatą Wołoszyn-Jaworską stwierdziła, że owocowe musy w tubkach mogą być dobrą opcją w podróży czy na wycieczce. Nie powinny jednak stanowić składnika codziennej diety dzieci.
Dlaczego takie musy są niezdrowe?
Czy musy w tubkach są zdrowe?
Katarzyna Bosacka i Agata Wołoszyn-Jaworska zwróciły uwagę na to, że mus w tubce to przecier owocowy przygotowany z owoców bez skórki:
- taki produkt zawiera dużo cukrów, więc jedzenie musów z tubki codziennie czy kilka razy dziennie – sprzyja rozwojowi próchnicy
- musów nie gryziemy, a przecież trawienie w buzi właśnie podczas gryzienia
- jeśli zamiast jabłka czy marchewki, nawet kilkuletnie dziecko dostaje papkę, to nie gryzie, a przez to nie do końca wykształca się układ artykulacyjny – może to prowadzić do problemów z wymową
- dziecko nie żuje, nie połyka prawidłowo, nie poznaje jedzenia – w efekcie może odmawiać spożywania normalnych posiłków
Specjalistki zwróciły też uwagę na chwyty marketingowe stosowane przez producentów. Na opakowaniach pojawia się na przykład informacja, że dany mus zawiera jagody czy mango. Jednak po przeczytaniu etykiety dowiadujemy się, że mus przygotowany jest z jabłek, a składnik z opakowania to tylko 9-10 %.
Kolejną kwestią jest cena. 100 gram musu to średnio około 5 zł. Tymczasem za 5-6 złotych możemy kupić kilogram jabłek i choćby zetrzeć dziecku na tarce – takie jabłko i tak wymaga pogryzienia, a może być chętniej przyjmowane niż owoc w całości.
Na koniec warto wspomnieć o ekologii. Kupując musy w tubkach nabywamy małą ilość produktu, a generujemy ogromną ilość plastiku.
Czujesz zmęczenie po dniu leżenia na plaży? Oto TRZY powody zmęczenia!