Dwie studentki z Polski, które uczyły się na Uniwersytecie Camillas zostały dyscyplinarnie wyrzucone z uczelni. Powód? Stanęły w obronie swojego kraju.
Na katolickim uniwersytecie Camillas w Madrycie wg. relacji studentek miało dochodzić do przekłamań historycznych, ucząc, że Polska przed wojną była krajem faszystowskim.
Uczący tam profesorowie, poruszając temat II wojny światowej, informowali studentów wyłącznie o krzywdzie jaką poniosły takie kraje jak Francja czy Niemcy, zapominając całkowicie o Polsce.
Z kolei na zajęciach z historii Europy w XX w. prowadząca je kobieta pomijała istotne wątki historii Europy np. rozbiory Polski i czystki, których Niemcy dokonywali w okresie rozbiorów.
Profesor Almudena González usytuowała Polskę i rządy sanacji wśród faszystowskich Niemiec, Włoch, Austrii czy Hiszpanii! (Nie wspomniała nic o komunizmie jako systemie totalitarnym, co jest skandaliczne!) Sądzimy, iż był to celowy zabieg umniejszenia win Niemców według retoryki występującej w zachodnich krajach: wszyscy byli nazistami (ot, taki był wtedy trend społeczny) – twierdziły Polki.
Studentki zbulwersowane kłamstwami, jakie miały miejsce na uniwersytecie postanowiły interweniować.
Zwróciły się o pomoc nie tylko do władz uczelni, ale również skontaktowały się z polską ambasadą w Hiszpanii. Bezskutecznie jednak. Rezultatem ich sprzeciwu i niezgody na mówienie nieprawdy było ich dyscyplinarnie usunięte z uczelni.
(mm) Źródło: Polish Express, Fot. Pixabay