Richard Hammond miał poważny wypadek samochodowy. 47-letni dziennikarz, były prowadzący popularnego programu „Top Gear” rozbił samochód na górskiej drodze w Szwajcarii.
Pierwsze doniesienia mówią, że nie odniósł on poważnych obrażeń. Do wypadku doszło podczas kręcenia materiału do programu „The Grand Tour”. Dziennikarz testował nowy samochód elektryczny. Dziennikarz śmigłowcem został przetransportowany do szpitala.
Ekipa „The Grand Tour” poinformowała:
„Richard był przytomny, rozmawiał, sam wyszedł z samochodu, nim auto stanęło w płomieniach.”
Na razie nie jest znana dokładna przyczyna wypadku. Jeremy Clarkson na Twitterze skomentował zdarzenie jako największy wypadek jaki kiedykolwiek widział.
It was the biggest crash I've ever seen and the most frightening but incredibly, and thankfully, Richard seems to be mostly OK.
— Jeremy Clarkson (@JeremyClarkson) June 10, 2017
Źródło: wprost, twitter
kd