Na terenie Białorusi polski paralotniarz nielegalnie przekroczył granicę. W związku z chwilowym brakiem orientacji paralotniarza, wszczęto postępowanie administracyjne; Polakowi grozi grzywna i wydalenie z kraju oraz zakaz wjazdu na Białoruś.
Na Białorusi polski paralotniarz nielegalnie przekroczył granicę, w związku z czym wszczęto proces administracyjny – poinformował w poniedziałek Państwowy Komitet Graniczny. Mężczyzna miał stracić orientację i wlecieć na 600 m w głąb Białorusi.
„11 czerwca w pobliżu punktu granicznego Kozłowicze (Kukuryki-Kozłowicze) oddział straży granicznej zauważył paralotnię lecącą od strony Polski na wysokości ok/. 1000 m. Obiekt latający nad granicą zauważyli także lokalni mieszkańcy, którzy też poinformowali służby graniczne” – poinformował Państwowy Komitet Graniczny Białorusi w komunikacie na swojej stronie internetowej.
Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy straży granicznej w odległości 600 m od granicy państwowej natychmiast po wylądowaniu – wyjaśniono w komunikacie. Jak dodano, 42-letni mężczyzna poinformował, że w trakcie lotu stracił orientację w terenie, a po wylądowaniu był przekonany, że znajduje się w okolicy Białej Podlaskiej.
„Wobec obcokrajowca wszczęto postępowanie administracyjne za naruszenie granicy państwowej. Grozi mu wysoka grzywna oraz wydalenie z kraju oraz zakaz wjazdu na Białoruś” – informuje Państwowy Komitet Graniczny Białorusi.
Grzywna za nielegalne przekroczenie białoruskiej granicy wynosi od 29 do 100 euro.
źródło: PAP
fot.:pixabay
KG