53-letni Simon Smith właśnie szedł do pracy, gdy potrącił go autobus.
Wpadek wygląda na bardzo groźny, jednak pojazd jedzie dalej, a Simon… podnosi się i wchodzi do pubu Purple Turtle, gdzie chciał się schronić.
Z baru zabrało go pogotowie. Jednak w szpitalu okazało się, że poza zadrapaniami i siniakami, Simon nie ma większych obrażeń. Policja i lekarze nie wierzyli, że Simona potrącił autobus, dopóki… nie zobaczyli nagrań z monitoringu. Byli zszokowani, że mężczyzna wyszedł z wypadku praktycznie bez szwanku!
Simona wypuszczono ze szpitala, a jego szef Daniel Fraifeld stwierdził:
Teraz na pewno pójdzie na piwo dla relaksu!
ms, YT