64 – letnia kobieta, mieszkanka Starego Zamościa (woj.lubelskie) wybrała się na grzyby 24 lipca. Niestety z grzybobrania już nie wróciła. Około godziny 11 zadzwoniła do domu, zapewniając, że wszystko jest w porządku. Kilkadziesiąt minut później zadzwoniła na numer alarmowy, mówiąc, że przebiła się nożem.
Ewa P., zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Zamościu poinformowała, że kobieta była kontaktowa podczas rozmowy z dyspozytorem. Przedstawiła się i poinformowała, że leje się krew. W trakcie rozmowy straciła przytomność.
Kiedy ratownicy przybyli na miejsce, kobieta już nie żyła.
Zgon nastąpił gwałtownie, z powodu bardzo poważnej rany. Nóż rozciął tętnicę szyjną, doszło do wykrwawienia, które nie trwało dłużej niż kilkanaście minut.
Prokuratura prowadzi postępowanie wyjaśniające.
Źródło WP.PL
MM